Ignorancja w naszym kraju jest ogromna i często student rolnictwa informując towarzysza rozmowy o swoim kierunku, słyszy: „chcesz pracować w polu?”. A rolnik, uprawiający pole i absolwent studiów rolniczych, to dwie różne bajki.
Rolnik na roli nie musi mieć żadnego wykształcenia. Potrzebuje wiedzy o uprawianiu roślin i musi wkładać mnóstwo siły fizycznej w uprawę roli. Rolnik nie ma urlopów, ani normowanego czasu pracy. O wszystko musi zadbać sam. Jest przede wszystkim pracownikiem fizycznym.
Natomiast inżynier rolnictwa to osoba, która ukończyła studia rolnicze, jednak nie zajmuje się uprawą roli, lecz pracuje w instytucjach związanych z rolnictwem, bada ten element gospodarki. Konkretnie może działać w administracji rolnej, usługach i doradztwie rolniczym, specjalistycznych gospodarstwach rolnych, instytucjach naukowo-badawczych, administracji rządowej i samorządowej związanej z rolnictwem oraz wykładać na uczelni, jeżeli ukończy taką specjalność. Studia rolnicze są bardzo trudne, trzeba zaliczyć mnóstwo ścisłych przedmiotów, takich jak botanika i genetyka, chemia i biochemia, fizjologia roślin i mikrobiologia, ekonomia, statystyka matematyczna, agroekologia, agrometeorologia i ochrona środowiska, gleboznawstwo i chemia rolna, hodowla roślin i nasiennictwo, produkcja roślinna, ochrona roślin, produkcja zwierzęca, technika rolnicza, organizacja i ekonomika rolnictwa, ekofilozofia, agrofizyka. Dlatego absolwenci tego kierunku są bardzo cenieni na rynku pracy. I raczej nigdy nie będą narzekać na bezrobocie.
Do najbardziej znanych uczelni w Polsce, które oferują ten kierunek, należy Uniwersytet Rolniczy w Krakowie i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Są to uczelnie prestiżowe, na które ciężko się dostać i które ciężko ukończyć, ale gdy się zostanie absolwentem, ma się ogromną satysfakcję i otwarte ścieżki kariery. Czy warto? Zdecydowanie tak. Jeżeli tylko ma się zamiłowanie do przedmiotów ścisłych, to jak najbardziej warto próbować sił w tej branży.
Agencja Rynku Rolnego rozpoczęła zbieranie wniosków o odszkodowania od producentów, którzy ponieśli szkody w związku z epidemią E. coli, przy czym minister Sawicki podkreślił, że w naszym kraju nawet przez chwilę nie było zagrożenia tą bakterią. „Polscy rolnicy mają pełne prawo do tych odszkodowań. Straty zgłoszone do ARR szacowane są na 56 mln euro” -dodał. W ciągu jednego dnia do ARR wpłynęło 1,5 tysiąca zgłoszeń.
Podczas prac polowych wypadki zdarzają się bardzo często. Szczególnie w okresie żniw i nasilonych prac polowych. Bardzo często przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak odpowiedzialności operatorów maszyn, alkohol lecz także wadliwy sprzęt czy nie umiejętność posługiwania się nim lub wykorzystywanie maszyn w celu innym niż ich przeznaczenie. Dlatego bardzo ważne dla bezpieczeństwa pracy na roli są działania prewencyjne, mające na celu uświadomienie rolnikom podstawowych zasad BHP i obsługi maszyn.
Dzisiaj zajmiemy się tematem bezpiecznej obsługi kombajnów do zielonki. Omówimy ten temat tylko poglądowa, a każdy operator maszyny i rolnik podczas pracy przy maszynach powinien samodzielnie zidentyfikować, przeanalizować, a następnie wyeliminować lub zredukować. Nie możemy tematem zająć się szczegółowo, gdyż każdy kombajn jest inny i podłączane są do niego różne podzespoły, może mieć różne cechy specyficzne.
Zanim rozpoczniemy typowe prace polowe upewnijmy się, że zarówno nasza wiedza w temacie zasad bezpiecznego użytkowania sprzętu mechanicznego jak i wiedza osób z którymi będziemy pracować jest wystarczająca. W przeciwnym wypadku, może dojść do wypadku lub uszkodzenia sprzętu (a jak wiadomo ceny maszyn rolniczych i części są dość wysokie). Należy więc również szczegółowo zapoznać się z instrukcją obsługi kombajnu.
Podczas prac konserwacyjnych takich jak ostrzenie noży czy usuwanie powstałych zatorów, należy zachować szczególną uwagę. Zatrzymać ostrza w pozycji zalecanej w instrukcji ostrzenia, przed otworzeniem osłon upewnić się, że został zachowany odstęp czasowy dla całkowitego zatrzymania ostrzy, nie pochylać się nad ostrzonym mechanizmem, koniecznie stosować odzież ochronną (okulary, kombinezon itp.).
Nie powinniśmy w szczególności oczyszczać maszyny z jakikolwiek zatorów, zanim nie nastąpi całkowite zatrzymanie mechanizmów tnących, wykonywać prac serwisowych kiedy silnik kombajnu jest włączony, przewozić pasażerów w kombajnie jeżeli maszyna nie jest wyposażona w dodatkowe siedziska.
Przed rozpoczęciem pracy w polu koniecznie należy sprawdzić jak rozlokowane są napowietrzne linie wysokiego napięcia, aby nie doszło do sytuacji kiedy maszyna zahaczy o nie. Jeżeli na polu na którym przyjdzie nam pracować usytuowane są linie wysokiego napięcia, należy bezwzględnie opracować stosowne zasady bezpieczeństwa. W związku z tym powinniśmy znać całkowite wymiary maszyny i wysokości na której zawieszone są linie wysokiego napięcia.