Nieuchronnym kierunkiem przemian zachodzących we współczesnym świecie jest zmierzanie w stronę oszczędności energii, ochrony środowiska naturalnego i ograniczenia jego zanieczyszczania trującymi substancjami. Obowiązują już długookresowe międzynarodowe dyrektywy w tym zakresie, a poszczególne państwa przystąpiły do realizacji swoich wewnętrznych programów.
Już od 2009 roku zapoczątkowano w Polsce prace nad całościowym programem wdrożenia do 2020 roku całościowego systemu inteligentnych sieci energetycznych (ISE). Jest to zespolenie wielu technik telekomunikacyjnych, telemetrycznych oraz innowacyjnych urządzeń do sterowania, regulacji oraz zabezpieczenia sieci. Chodzi docelowo o optymalizację zużycia energii i ograniczenie destrukcyjnych wpływów procesów energetycznych na środowisko.
Jednym z ważniejszych elementów ISE z punktu widzenia odbiorcy energii, jest tak zwana Infrastruktura Sieci Domowej (ISD, ang. HAN – Home Area Network) Tę ISD stanowią urządzenia zainstalowane w domu, komunikujące się wzajemnie ze sobą, w celu zarządzania naszym zużyciem energii. Są wśród nich także urządzenia służące pomiarom naszej (ewentualnej) przydomowej produkcji energii. Wszystko to jest mierzone za pomocą inteligentnych liczników energii i przekazywane zakładom energetycznym.
Do 2020 roku ma być w Polsce wymienionych co najmniej 80 % liczników. Żeby zmniejszyć globalne zapotrzebowanie na energię w kraju, trzeba rozładować szczyty energetyczne, żeby nie trzeba było utrzymywać dużego zapasu mocy na ten okres, a następnie wyłączać urządzenia(agregaty) na okresy niższego poboru. Są to bowiem bardzo kosztowne procedury. Trzeba więc zmotywować wszystkich odbiorców energii, żeby zmienili swoje nawyki i korzystali z energii bardziej równomiernie, chociażby w skali doby.
Dlatego nowoczesne liczniki oraz nowe taryfy mają nam sygnalizować i zachęcać do włączania większych odbiorników prądu, głownie poza godzinami szczytu. Zapłacimy wówczas za swoje zużycie mniejsze rachunki, a jednocześnie obniżymy niezbędną maksymalną moc elektrowni, zminimalizujemy też konieczność wyłączeń agregatów prądotwórczych. Zmniejszymy więc pośrednio także koszty funkcjonowania zakładów energetycznych. Ograniczona do optymalnego minimum produkcja energii – to mniejsze zanieczyszczenie środowiska.
Żeby sprostać tym wielkim oszczędnościowym zadaniom, musimy najzwyczajniej, po prostu zacząć od siebie. W naszym domu zwróćmy uwagę na racjonalne użycie i to w odpowiednich porach, poszczególnych urządzeń – odbiorników energii. Sprawdźmy także, jak statystycznie rozkłada się procentowe zużycie prądu przez nasze sprzęty AGD.
Najwięcej (według badań statystycznych z 2002 roku) energii pochłania np. chłodziarko-zamrażarka (28,1 %), następnie oświetlenie i rożne drobne sprzęty AGD (20,4 %), elektryczna kuchnia (19,6 %), pralka aż 9,1 % , radioodbiornik z zestawem Hi-Fi – 6,6 %, telewizor 6 %. Zaskakująco dużo zużywa czajnik elektryczny 5,3 %. Komputer zaś 2,4 %, kuchnia mikrofalowa – 2 %, a zmywarka 0,5 %. więcej na tym wykresie.
Jeśli to tylko możliwe, postarajmy się używać te bardziej energochłonne urządzenia w godzinach poza-szczytowych. Porównajmy też i przymierzmy swoje własne zwyczaje, preferencje oraz upodobania w zakresie używania różnych elektrycznych sprzętów, z przytoczonym przykładowo modelem statystycznym. Nasza świadomość energetyczna na pewno się przyda i przynieść może sporo ogólnych korzyści.
więcej czytaj w tym artykule
Leave a Reply