Urlop to okres jakże wymarzony i upragniony. Ten paskudny moment, kiedy w jednej dłoni trzymamy już drink z niebieską lub różową parasolką – wedle uznania, a w drugiej stertę papierów… Kiedy spoglądamy na faks drukujący coraz to więcej wiadomości i zauważamy nad nim kalendarz.. Z pewnością nie byle jaki! Piękne scenerie niczym namalowane pędzlem Kossaka lub Picasso, przywołują nasz wzrok jak syreny swoim śpiewem morskich wilków. Tunezja, Turcja, Egipt, Grecja, Chorwacja… Co wybrać tego roku? A może by tak odejść od rutyny, nie wydawać kroci na oferty „last minute” i udać się na… Polską wieś!
Dumnie to brzmi, prawda? Wieś może niektórym z nas kojarzyć się z zapachem stodoły, snopków siana, polu kukurydzy powiewającym na wietrze… Być może brzmi dość ekscentrycznie, ale połączmy to z nieziemskimi widokami w tle. To tak smutne, że wielu z nas już zapomniało, w jak pięknym i urodziwym kraju żyje. To tak smutne, że nawet na myśl nie przyjdzie nam, że zaplanować wypoczynek własnie tu! Na wsi polskiej! Oczywiście, rozumiem – czasami ma się ochotę wyrwać z tego kraju z prędkością światła, ale nauczmy się doceniać to co dano nam pod nos!
Wieś nie może brzmieć niechlubnie, wieś musi brzmieć dumnie. Do tego powinniśmy zatem zmierzać. Urlop na wsi wcale nie musi być ostatecznością w sytuacji, gdzie z portfela wypadają nam jedynie „złote” drobniaki. To może być również decyzja, która będziemy wspominać przez całe życie. Polskie wsie mają to do siebie, że są niezwykle gościnne. Nikt nie odmówi Ci kąpieli, kromki chleba czy ciepłej herbatki.
Jeżeli więc planujesz dłuższy wyjazd, koniecznie zastanów się który rejon naszego rodzimego kraju będzie dla Ciebie najodpowiedniejszy 🙂
Leave a Reply