Przedsiębiorcy nierzadko wydają się podejmować mało racjonalne decyzje – często głównym elementem decydującym o podjęciu ważnej decyzji jest cena przedmiotu, który zakupić chcemy. Nie sprawdza się przy tym, ile firmę może kosztować korzystanie z konkretnego przedmiotu w przyszłości w porównaniu z droższą alternatywą.
Wyjaśnijmy to może na przykładzie oprogramowania komputerowego. Głównym dostawcą pakietów biurowych na całym niemal świecie jest Microsoft. Jego Office znany jest niemal każdemu i przydaje się w zasadzie bez ustanku. Oczywiście komplet programów to spory jednorazowy wydatek, dlatego na rynku pojawiła się alternatywa z otwartym kodem źródłowym, czyli program, z którego za darmo może skorzystać każdy. Funkcje na pierwszy rzut oka są niemal identyczne – można pisać, program wykrywa błędy, więc po co płacić grubą kasę za to samo?
Otóż okazuje się, że nie to samo. Co ma pakiet MS Office, czego nie ma produkt sygnowany marką Oracle? Przede wszystkim jest bezpieczniejszy. Otwarty kod źródłowy to większe ryzyko zarażenia komputera złośliwym oprogramowaniem. Trzeba mieć również na uwadze, że w Microsofcie pracują profesjonaliści odpowiednio wynagradzani za swoją pracę – mamy zatem podstawy by sądzić, że Office jest po prostu lepiej zaprojektowany i bardziej ergonomiczny. Ma to niebagatelne znaczenie w kontekście wydajności pracownika. Kiedy wszystkie funkcje są odpowiednio wyróżnione oraz łatwo dostępne praca po prostu idzie zdecydowanie szybciej.
Mało? Wyobraźmy sobie zatem sytuację, że nasz pracownik ma problem z pakietem Oracle. W tej sytuacji zdani jesteśmy głównie na siebie – w ruch idzie wyszukiwarka Google oraz sprawdzamy nasz talent researcherski. A jeśli mamy Office’a? Wystarczy zadzwonić na infolinię by uzyskać wyczerpującą odpowiedź na temat trapiącego nas problemu i wrócić do pracy.
Przeprowadzone zostały symulacje finansowe pokazujące jak szybko zwróci nam się inwestycja w profesjonalny pakiet biurowy. Już po trzech latach suma zakupu się zwróci.
Leave a Reply